Nie tak dawno obiecałem sobie, że będę starał się aktualnie wypełniać wpisy. Trochę czasu minęło i niestety nie udało mi się spełnić obiecanego słowa. Dzisiaj coś jednak ruszyło 
Przedstawiam kilka wybranych fotografii z pleneru Justynki i Radka. W Szczawnicy byłem już kilka razy i za każdym razem witała mnie wspaniałą gościnnością. Tym razem było podobnie. Magia jesiennych kolorów, lekko przymglone jezioro czorsztyńskie czy niesamowity widok na trzy korony, to w podziękowaniu za odwiedziny najlepszy podarunek. Wyjątkowość chwili w której byliśmy, podkreślał niski poziom jeziora, który odsłonił skały na które wdrapaliśmy się bez problemu. Widok na oddalone w tle zamki czy lekka mgła nad taflą, niesamowicie dodawała klimatu w świetle popołudniowego światła. Justynka i Radziu, to wspaniała para gotowa na wszystko. Z chęcią wybrali się przed zamknięciem kolejki na Palenicę by w 15 min. rozkoszować się jedynym w swoim rodzaju zachodem słońca. Zapraszam na kilka chwil z tego wspaniałego popołudnia.
